Paweł Wojtunik wygrał z premierem. Zapadł wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego

Przypomnijmy, że chodzi o sprawę sprzed lat. Kiedy PiS doszło do władzy, ówczesny szef CBA Paweł Wojtunik stracił dostęp do tajnych informacji. Powodem było odebranie mu certyfikatów bezpieczeństwa. Decyzję o cofnięciu certyfikatów Wojtunikowi podjął w 2015 roku szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Piotr Pogonowski. Cofnięcie dostępu do informacji zostało następnie podtrzymane przez ministra koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, a później przez premier Beatę Szydło. Seria tych decyzji spowodowała z kolei, że Wojtunik ustąpił ze stanowiska. To jednak nie zakończyło sprawy.
Jak podaje Onet, Wojtunik zaskarżył decyzję o odebraniu mu certyfikatów. W swoim uzasadnieniu podał, że odebrane mu certyfikaty to polityczna zemsta i próba pozbycia się z życia politycznego osób niezwiązanych z nową władzą.
Ponad pięć lat sądowej batalii
Wyrok w tej sprawie głosił z kolei, że wspomniany dostęp do informacji został mu odebrany niesłusznie. Taka decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie spodobała się jednak premierowi, który złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Zgodnie z informacjami Onetu, i tym razem sąd stanął po stronie Wojtunika i przyznał mu rację, uznając odebranie certyfikatów za bezzasadne. Portal podsumowuje, że batalia sądowa w tej sprawie trwała jednak ponad pięć lat.
Onet przytacza także treść uzasadnienia NSA, w której czytamy m.in., że Mariusz Kamiński powinien być wówczas odsunięty od sprawy z uwagi na osobiste urazy, jakie żywił do Wojtunika.
– To smutne, że prawie sześć lat trwało przywracanie sprawiedliwości. Jednak ten wyrok to dowód na to, że wszystkie działania związane z odebraniem mi poświadczeń bezpieczeństwa, usunięciem mnie ze służby publicznej oraz próby zniesławienia, szkalowania, podważenia całego mojego życia zawodowego i innych działań mających znamiona represji i prywatnej zemsty – spełzły na niczym – komentuje Wojtunik w rozmowie z Onetem.